Forum Aquera Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Misja 1. ZBROJOWNIA TINUVANEL Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
merrik
Tropiciel zagubionych dróg



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:55, 13 Kwi 2008 Powrót do góry

Niczego nie uważam. Wiem tylko to, co widziałam u niego. Wiesz jak to wyglądało? Przerażony Tarin, gdy Arden...przy kolacji, nagle zaczął się dławić krwią? Albo stare rany, blizny otwierały się? Jego nietrudno było znaleźć. Nigdy nie zmienił miejsca zamieszkania...dopiero wojna zmusiła go do drogi. Nie szukałaś go. Bałaś się spojrzeć mu w oczy...Tylko co mu zrobiłaś..?-była opanowana. Bił z niej żal i strach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Elsbeth
Wędrowiec



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:00, 13 Kwi 2008 Powrót do góry

Błąkała się od dawna, ale wieści przynoszone przez Leafa i Muerto nie były pomyślne. Ziemia Aquery była zbyt wielka, by móc objąć ją choćby czarami Wichrów i Burzy. Elsbeth stanęła na rozstaju drogi. Wtem Leaf przeciął zasłonę gałęzi i z piskiem wyladował na jej wyciągniętej dłoni. Przyjęła jego mentalny przekaz. Niedaleko BYLI ludzie. Ludzie? Istoty?Nieważne. Wysyłali pozytywne aury, i jeśli Leaf tak twierdził.... o ironio, ona, pustelniczka szukała towarzystwa żyjących. W tym świecie towarzystwo żyjących zaczynało być na wagę złota. Przeciągłym gwizdnięciem przywołała Muerto i ruszyła przed siebie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elsbeth dnia Nie 22:07, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Yael
Mała Zmora



Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:02, 13 Kwi 2008 Powrót do góry

- Byłam daleko kiedy zorientowałam się co zrobił... naprawdę daleko. Zawróciłam od razu - podjęła wyjaśnienia już spokojniej, ale ze łzami w oczach - Kilka miesięcy spędziłam w lochach. Mówiłam rzeczy których nigdy bym nie zdradziła, bo wiedziałam że jeśli wezmą mnie na tortury on będzie cierpiał. Robiłam takie rzeczy, że na samo wspomnienie mnie mdli. Żeby wrócić. Dla niego.... - zająknęła się.
Stała ze wzrokiem wbitym w ziemię, kiedy nagle wyczuła zbliżającą się nieznaną jej osobę...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yael dnia Nie 22:05, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Elsbeth
Wędrowiec



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:18, 13 Kwi 2008 Powrót do góry

Elsbeth nawet nie starała się zostac niewidoczna, gdy spostrzegła, że ktoś ją obserwuje. Zwiastuję złą godzinę. westchnęła, zamykając oczy. To już od dawna nie jest ziemia pokoju, lecz ośmielono się napaść i sokolnika, ostatniego w Tinuvanel. A wiecie, że to zła wrożba. Czuję chaos wokół was...weszła między grupę, jakby ignorując sytuację w jakiej ich zastała. Wilk nie odstępował jej na krok, sokół posłusznie siedział na wyciągniętej ręce. Zaraz... szepnęła, czując jak z powietrza woła do niej czyjaś aura. Znam jedno z was... rozejrzała się. Pozostali spojrzeli po sobie. Lecz dawno już nie używałam zdolności rozpoznania...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
merrik
Tropiciel zagubionych dróg



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:07, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

To już nie ma znaczenia - syknęła - Witam cię wieszczko, kimkolwiek jesteś. - Iskra spojrzała na elfkę nieprzytomnie. Znała ją. A przynajmniej tak jej się wydawało...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TarEthelion
Wampirzy admin



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 291 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:08, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

Ethelion który razem z Alseharem stał w pewnej odległości nie od razu zauważył przybycie nowej osoby. Był zajęty oglądaniem małego posążka który po chwili znalazł się w jego kieszeni oraz długiego, prawie bliźniaczego do miecza który dostał od Iskry, ostrza które było zbudowane z nasyconego magią rubinu. Stalowa rękojeść aż iskrzyła się od zaklęć. Spojrzał na Alsehara
-Próba? - Po chwili w powietrzu aż gesto było od eksplozjii magii gdy magiczne miecze Etheliona udeżały o miecze Alsehara. Ilekroć rubinowy miecz naciął skóórę Alsa tylekroć jakaś rana na ciele Etheliona zaczynała się goić, po chwili Alsehar leżał wykończony na ziemi, a Ethelion pełen sił i 100% zdrowy podziwiał nowe miecze... płynnym ruchem włożył je do umocowanych chwilę wczesniej przy pasie pochew po czym podszedł do Alsehara i zaczął go leczyć magicznie. Gdy obaj byli już w dobrej kondycji, Ethelion podszedł do elfek, spojrzał na nowo przybyłą
- Witaj pani sokołów. Jakie jest twoje imię? - Po czym obrócił sie do Iskry wyjmując nowo zdobyty miecz - Iskro, prosiłbym cię bys przyjrzała się temu ostrzu...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TarEthelion dnia Pon 10:13, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Abara
Adept



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy

PostWysłany: Pon 13:19, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

- A więc jesteś sookolniczką? - Abara nadeszła od strony zbrojowni i zwróciła się do Etheliona:
- Spójrz, co znalazłam. Leżało za zbrojownią - i podała mu srebrny łuk i dwie srebrne strzały. - Wyczuwam w tym magię... ale nie wiem jaką. Symbole wyryte na nim są mi nieznane, a nie jest wiele takich znaków, które byłyby mi nieznane. Wiesz coś o nich?
Zwróciła się znów do sokolniczki i lekko się skłoniła.
- Witam. Jestem Abara Lilia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Elsbeth
Wędrowiec



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:50, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

To było... to jest moje. - szepnęłaze zdumieniem sokolniczka, po czym odwróciła się w stronę Iskry. - Znasz mnie, prawda? Pamiętasz, skąd jest ta szrama. - wskazała na bliznę na policzku. - I te też. - podwinęła rękawy, nadgarstki były obtarte jakby od zbyt ciasnych, grubych kajdan. - Wiesz, kto podarował mi Obrońcę. - położyła dłoń na głowie białego wilka. - I... to... - wyjęła spod płaszcza zawieszony na szyi amulet. - Witam was. Jestem regina Elsbeth Vaar. Ostatni sokolnik Aquery


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Elsbeth dnia Pon 13:59, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
merrik
Tropiciel zagubionych dróg



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:28, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

Wiem. Pamiętam. - Iskra uklękła przed wilkiem i wyciągnęła do niego rękę.-Pamięta mnie.Wilki mają długą pamięć - odetchnęła - Porozmawiamy o tym później dobrze?-Iskra wyraźnie dała do zrozumienia, że nie chce teraz drążyć tego tematu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Elsbeth
Wędrowiec



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:32, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

a Elsbeth popatrzyła na Muerto. - Rzucono na mnie zaklęcie zapomnienia, ale walczyłam z nim i będę walczyć każdego dnia, a Oni nie wiedzą, jak wiele mam sił. A ten wilk... ma wyjątkowo długą pamięć...- odwróciła się w stronę pozostałych. - A wy... co tu robicie? To dawno przestała być bezpieczna ziemia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Abara
Adept



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy

PostWysłany: Pon 14:39, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

- Wyobraź sobie, że o tym wiemy - odparła Abara. - Trzymamy się razem, bo w grupie bezpieczniej i jesteśmy...przyjaciółmi. Tak, myślę, że można nas tak nazwać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Elsbeth
Wędrowiec



Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 28 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:45, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

Nie chodzi mi tylko o zło, o tę wszechpanującą zagładę... Przyroda woła, że nadchodzi czas zmian... zmian na gorsze. Dotąd zdołałam dzięki wichrom łączyć się nawet z odległymi miejscami, teraz nawet magia przestaje wystarczać. Nadeszła era krwi... i musimy stawiać czoło rzeczom, które przerastają najgorsze popełnione dotąd zbrodnie... włącznie z zagładą mego zamku. schyliła głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yael
Mała Zmora



Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:18, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

Kiedy tylko cała uwaga otoczenia skupiła się na nowo przybyłej, Yael wycofała się w cień i odbiegła wystarczająco daleko by zapewnić sobie trochę samotności. Miała nadzieję, że zrozumieją i kiedy już zauważą jej nieobecność nie będą szukać.
Wiedziała, że nie może się winić za coś na co nie miała wpływu, ale czuła się podle. Iskra z pewnością miała trochę racji. Mogła posłuchać głosu sumienia który już następnego dnia po jej ucieczce krzyczał "Zawróć!" Wtedy jeszcze nie było by za późno... Przypomniała sobie uczucia które się w niej obudziły, kiedy odkryła że Arden mimo konsekwencji jakie sprowadziła na niego swoim zniknięciem postanowił ją chronić. Poczuła się jak mała, podła egoistka i ze zdziwieniem odkryła, że po raz pierwszy nie jest jej z tym wygodnie.
A potem pojawiło się wspomnienie ciepłego, bezpiecznego domu który znalazła u uzdrowiciela na kilka miesięcy i z którego tak bardzo pragnęła się wyrwać. Zapiekły ją oczy.
Nie chciała płakać, nie mogła sobie na to pozwolić. Więc zaczęła krzyczeć, nie przejmując sie tym że mogą ją usłyszeć. Chciała wykrzyczeć w ciężkie, czarne niebo swój żal i bezsilną wściekłość. Kiedy głos odmówił jej posłuszeństwa usiadła na ziemi z szeroko otwartymi oczami i zaciśniętymi pięściami nie zamierzając sie ruszyć przez całą noc.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TarEthelion
Wampirzy admin



Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 291 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:48, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

Widząc odchodzącą Yael, Ethelion odszedł od grupy i wyjął z kieszeni posążek, wyszeptał nad nim jakieś słowa. Nagle w błysku swiatła pojawiła się przed nim czarna jak smoła pantera. Ethelion uśmiechnął się czule
- Kal'ead Gwahyr, Kwal'ead Sazanosz - Kocica zerwała sie i pognała w stronę miejsca gdzie ukryła się Yael. Ethelion patrzył za oddalającym się stworzeniem, po czym podszedł do Abary - Pokaż ten łuk... A ty Iskro pośpiesz sie z analizą tego miecza, proszę cię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez TarEthelion dnia Pon 19:10, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Abara
Adept



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy

PostWysłany: Pon 19:08, 14 Kwi 2008 Powrót do góry

Abara podała mu łuk i strzały, Ethelion zaczął go uważnie oglądać. Abara z zaciekawieniem czekała na wynik jego badań...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)