Autor |
Wiadomość |
Fashia
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 8:26, 29 Kwi 2008 |
 |
Następnego "dnia", a przynajmniej taki zdawał się nastać według Fashii, bo w tunelach było ciemno jak zawsze, zaczęła od porannych obowiązków.
Fryzura.. - O Boże! - włosy sterczały jej w każdą stronę. Po chwili i kilku zaklęciach przywróciła je do porządku.
Ubranie.. Wyszeptała inkantacje, a jej szaty zmieniły się na luźną, wygodną, nie krępującą ruchów suknię.
- Włala! - Proste, długie, białe włosy sięgały do bioder. Biała suknia była czysta jak woda w Lyremińskim Jeziorze. Zaś wszystkie rany i zadrapania zagoiły się podczas snu.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fashia dnia Wto 8:27, 29 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
|
 |
Abara
Adept
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
Wysłany:
Wto 12:06, 29 Kwi 2008 |
 |
Abara opatrzyła ostatnich rannych i usiadła pos ścianą. Była skonana. Trudno, taka jej rola, jak nie nadaje sie do walki, to chociaż może być ...sanitariuszką. Popatrzyła na Fashię, ale ta już nie potzrebowała pomocy. Mimo to podeszła do niej:
- Jak się czujesz?- spytała. -Wiem, że po takiej zamianie w Furię każdy elf jest wykończony....I zdradź mi tajemnicę: zrobiłaś to specjalnie czy mimowolnie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Fashia
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 12:38, 29 Kwi 2008 |
 |
- Furię.. ? Ah tak.. to.. nie wiem.. - Spuściła wzrok. - To samo przychodzi.. - Oparła się o skałę. - Masz coś może na ból głowy?
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fashia dnia Wto 12:39, 29 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Abara
Adept
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
Wysłany:
Wto 13:57, 29 Kwi 2008 |
 |
Abara uśmiechnęła się:
- Owszem - rzekła. - Połóż mi głowę na kolanach.
Gdy Fashia spełniła jej prośbę, ona zrobiła ze swych dłoni jakby kopułę nad jej głową i zaczeła wymawiać w myśli inkatancje leczące ból głowy. Tym razem nie przekazywała jej swoich sił życiowych, bo też nie było to potrzebne, usuwała tylko ból z czaszki Fashii. Po chwili powieki elfki zamknęły się, a jej pierś zaczęła się unosić w spokojnym, zdrowym śnie. Abara otuliła ja płaszczem, a potem położyła się obok niej i znużona, też zasnęła.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Blizqy
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 16:30, 29 Kwi 2008 |
 |
Leczenie Abary okazało się wystarczająco skuteczne, aby Blizqy mógł jako-tako chodzić. Jednak był świadomy, że chociaż nie odczuwa bólu, rana musi się jeszcze zagoić. Zmęczenie wciąż mu doskwierało, dlatego ułożył się tuż obok Fashii, opiekuńczo otulając ją ramieniem. Nie trwało długo, gdy sam także zasnął.
Śnił o wielu rzeczach.
Przyjemnych.
I tylko o tych przyjemnych.
(Dobrze, że nie ma tu Almy xD
Ojczyzna Nauka Cnota
Haha xD)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
TarEthelion
Wampirzy admin
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 16:37, 29 Kwi 2008 |
 |
Po paru godzinach Ethelion obudził się słysząc dziwny dźwięk. Lezał pod ścianą jaskini obok wtulonej w niego Yael. Zręcznie wyślizgnąlł sięz jej objęć, pocałował elfkę w policzek po czym ubrał się. Wrócił do drowa i przypasał swoje nowe sejmitary. Wyjął jeden i podziwiał misterną robotę. Mithril z wytrawionymi runami przeciwko istota z niższych planów istnienia. Sylfaen wpatrywał sie w sowjego dawnego ucznia z podziwem z pod przymkniętych powiek. Po chwili podniósł się i położył Ethelionowi rękę na ramieniu
- Ty i ta elfka.. ?
-Tak. Ja i ona - usmiechnał się Ethelion po czym w migowym języku zapytał swego dawnego mistrza co myśli o niewielkim zwiadzie... Po chwili z obnażoną bronią szli korytarzami aż dotarli do niewielkiej jaskini w której siedział drow z przepaską na oku. Sylfaen spytał się na migi
- Jakie wieści??
-Kim on jest?
-To ten elf o którym ci mówiłem mistrzu Hari, on nam pomoże
-Doskonale Syl, Pani Maghtarem jest z całym sercem, i swą setką wojowników, po naszej stronie. -Sylfaen uśmiechnął sie złowieszczo gdy drow dokonczył zdanie. Ethelion znając mniej więcej realia Mrocznych, wiedział co to znaczy setka drowów. Uśmiechnął się po czym razem z Sylfaenem ukłonili się i wolnym krokiem wrócili do obozu....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Fashia
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 16:50, 29 Kwi 2008 |
 |
Wstała, zaczęła się rozglądać. Poprawiła włosy i postanowiła się rozprostować.
- Witam.. jak samopoczucie? - spytała Etha. I tego drugiego..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 16:58, 29 Kwi 2008 |
 |
Kiedy się obudziła była sama. Ten fakt niesłychanie ją zirytował. Zawsze wymagała żeby mężczyzna (kobieta tak samo) który spał przy jej boku był tam kiedy się budziła. Dopiero później mógł iść do diabła.
Ubrała się i wróciła do obozu z ogromną ochotą, żeby przy najbliższej okazji zrobić mu awanturę. Wszytko jedno o co.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
TarEthelion
Wampirzy admin
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:03, 29 Kwi 2008 |
 |
-Dobrze, mamy za soba szlachciankę elfów. Nasze szanse powodzenia rosną. - Ethelion podszedł do swojego plecaka i wyciągnął bukłak, z którego unosił się dziwny zapach. Podał napój Drowowi który z lubością pociągnął sutego łyka, po czym sam wypił resztę. Ostrożnie włożył buklak do torby po czym zdjął pas z bronią i usiadł na ziemi. Po sekundzie jego i drowa oczy zaszły mgłą, a na ustach pojawił się blogi uśmiech.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Fashia
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:03, 29 Kwi 2008 |
 |
Podeszła do Blizqiego.
- Śpisz.. kochanie? - to drugie już szepnęła. Pocałowała go w szyję, wymawiając zaklęcie przebudzenia. Chyba zadziałało za mocno..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Blizqy
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:07, 29 Kwi 2008 |
 |
- Śpię... Znaczy, em, spałem... - powiedział, odwracając się do niej i łapiąc za rękę. Spoglądał na jej twarz, ze delikatnym uśmiechem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Fashia
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:08, 29 Kwi 2008 |
 |
- No, pora wstawać leniu. - Wstała szybko i otrzepała sukienkę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Blizqy
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:11, 29 Kwi 2008 |
 |
- Leniu? Ha! - zawołał i szybko wstał z łóżka, a Fashię nagle poderwał z ziemi, trzymając na ramionach.
- Jak mam odpracować moje lenistwo? - zapytał cicho, pokazując Fashii przez moment końcówkę języka.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:13, 29 Kwi 2008 |
 |
Kiedy wróciła do obozu większość jeszcze spała. Rzuciła Fashii wymowny uśmiech i wygładziła spódnice. Po czym obrzuciła Eheliona podejrzliwym spojrzeniem, nachyliła sie nad nim i lodowatym tonem zapytała
- Co brałeś? I dlaczego ja nie dostałam?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Fashia
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:14, 29 Kwi 2008 |
 |
- Ty już wiesz.. - skromny uśmiech poleciał w stronę Blizqiego.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|