Autor |
Wiadomość |
Alma
Nadzorca
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 19:42, 13 Maj 2008 |
|
-Żartuję, a co innego mi pozostało?- powiedział z uśmiechem- mi się nic nie stało przecież. to tylko wypadek przy pracy...-powiedział usprawiedliwiająco.- podaj mi wodę. gdzieś tam powinna leżeć- wskazał swój plecak leżący w kącie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Abara
Adept
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
Wysłany:
Wto 19:53, 13 Maj 2008 |
|
Sięgnęłam po plecak i rozpięłam go. Znalazłam manierkę, odkręciłam wlot i przytknęłam mu do ust,
- "Wypadek przy pracy"?- powtórzyłam drwiąco.- Często przydarzają ci się takie "wypadki"?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Nadzorca
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 16:26, 14 Maj 2008 |
|
Wziął w sprawną rękę (lewą) manierkę
- Karmić ani poić mnie nie musisz... mam resztki godności- powiedział i napił się powoli po czym oddał Ci manierkę. -Hmmm... jak często przydarzają mi się takie wypadki? No cóż... z czasem przestaje się to liczyć. No ale taka praca- westchnął i uśmiechnął się. W tym momencie weszło dwóch żołnierzy, a za nimi jakaś osoba, wyglądająca na doktora. Adam widząc wchodzące osoby zapytał się wyższego mężczyzny- Co z nimi?
Odpowiedział mu obojętny wzrok
-Kobieta umarła, dzieciak poparzony, ale żyje.
-A mężczyzna?
-Nie wiem. Podobno wrócili i, no cóż... nie był to przyjemny widok...
Doktór w czasie rozmowy mężczyzn zdejmował Twoje prowizoryczne bandaże i zaczął rany dokładnie oczyszczać, te, co poważniej wyglądały zszywać a wszystko zawijać czystymi, białymi bandażami.
-Ała! No zabić mnie chcesz, czy co?- zawołał wzburzony Adam
-Jak tamto coś Cię nie zabiło, to ja tym bardziej- odburknął.
Wszyscy jakby nie zauważyli Twojej obecności.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abara
Adept
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
Wysłany:
Śro 16:47, 14 Maj 2008 |
|
A mnie to odpowiadało. Nie miałm spoecjalnej ochoty, aby zaczęli mnie wypytywać, "ktom zacz", co robię w pokoju jednego z zołnierzy, i co zrobiłam, że nie umarł...
Dyskretnie przesunęłam sie bliżej drzwi, a potem wyszłam z komnaty. Postanowiłam, że nie wrócę, dopóki tamci nie wyjdą. Niech pogadają sobie "po męsku"... a ja tymczasem spróbuję zdobyć coś do jedzenia...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alma
Nadzorca
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 13:28, 16 Maj 2008 |
|
(no cóż... w kwaterach nic nie znajdziesz radzę Ci pójść na rynek alboco )
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abara
Adept
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
Wysłany:
Pią 13:40, 16 Maj 2008 |
|
Na szczęście pieniędzy trochę mam. Adam jest ranny, więc powinien zjeść coś wzmacniającego. Raczej trudno spodziewać się, żeby znalazły się tu jakieś warzywa, potrzebne do ugotowania rosołu, obawiam się więc, że muszę pójść je kupić. Gdzie mogą być? Chyba najprędzej znajdę je na rynku.
(Powinnam teraz pójść do tematu Rynek" Almo? Przeżyję tam coś ważnego?)
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Abara dnia Pią 16:53, 16 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Alma
Nadzorca
Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 19:29, 16 Maj 2008 |
|
(no idź tam, skąd mam wiedzieć, czy przeżyjesz tam coś ważnego? to Twoja postać, nie moja )
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abara
Adept
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
Wysłany:
Sob 15:55, 17 Maj 2008 |
|
(Ale to ty jesteś GM- em. No dobrze, już dobrze, idę)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abara
Adept
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
Wysłany:
Śro 20:17, 21 Maj 2008 |
|
Wróciłam do koszar. Nie spodziewałam się istnienia tu kuchni, więc poszłam na tyły budynku, rozpaliłam ognisko, ustawiłam na nim kociołek z wodą. Czekając, aż się zagotuje, pokroiłam warzywa, a gdy zakipiała, włożyłam je do warżatku. Teraz trzeba poczekać, aż się ugotuja i pilnować, żeby nie wykipiało.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|