Forum Aquera Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Rynek Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Abara
Adept



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy

PostWysłany: Sob 16:03, 17 Maj 2008 Powrót do góry

Na rynku było pełno ludzi. Tu i tam przechadzali się żołnierze, niby pilnując porządku, zauważyłam jednak, że głownie to rozglądali się uważnie, gdzie by można coś wypić, najlepiej za darmo. Trudno im się zresztą dziwić, panował taki upał...
Szybko znalazłam kramy z warzywami i kupiłam co trzeba, choć miałam wrażenie, że kupcy niemiłosiernie mnie oszukali. Ale zostało mi jeszcze dość, żeby kupić również kawałek mięsa. "Ciekawe, czy w koszarach znajdę jakieś miejsce, gdzie bym mogła to w spokoju ugotować" pomyślałam.

(Znajdę coś takiego, Almo?)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alma
Nadzorca



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:36, 17 Maj 2008 Powrót do góry

Nie dostrzegasz, że żołnierze szukają czegoś do picia. Owszem, jest gorąco, ale po co mają wyłudzać od ludzi napoje, skoro mają swoją wodę w bukłakach przypiętych do pasa? Kupcy Cię nie oszukiwali, bo i po co mieliby to robić? Życie im niemiłe? Mięsa nie kupiłaś, bo niczego takiego nie sprzedawali.

(co Ci mówi słowo "kwatera"? Tak, wiem, że kwatera i kuchnia jest na "k", no ale bez przesady. Trochę logicznego myślenia)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Abara
Adept



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy

PostWysłany: Sob 19:32, 17 Maj 2008 Powrót do góry

(No dobra, a więc...)
Na rynku było pełno ludzi. Tu i tam przechadzali się żółnierze, niby pilnując porżadku, ale tak naprawdę to interesowało ich tylko zerkanie na ładne dziewczyny. Ja też kilka razy spotkałam się z niemalże jednoznaczynymi sytuacjami typu: "Hej, ślicznotko, może pójdziemy razem na spacer za miasto?" Nie odpowiadałam jednak i szukałam kramów z warzywami, które zresztą szybko znalazłam. Kupiłam co trzeba, choć nie wiem, czy nie przepłaciłam trochę i postanowiłam wrócić do kwater.
Po drodze spotkałam jeszcze sprzedawcę, który przechadzając się po rynku głośno wołał:"Gorąca zupa! Dobra! Tania!" więc kupiłam od niego garnuszek tej zupy, która rzeczywiście pachniała zachęcająco.

(Błagam, tylko nie pisz, że nie było takiego sprzedawcy!)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alma
Nadzorca



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:37, 18 Maj 2008 Powrót do góry

(pozwól, że zacytuję, swoją wypowiedź z pierwszego posta:)

Alma napisał:
Sporej wielkości rynek. Żeby dojść do jakiegokolwiek stoiska trzeba przepychać się łokciami, dosłownie. Kupcy krzyczeli zachwalając swoje produkty, gdzie nie spojrzeć kupowano coś, sprzedawano, gdzieniegdzie przekupki kłóciły się o cenę jajek czy też ziemniaków. Po placu przechadzały się małe, trzyosobowe patrole pilnujące porządku. Rynek, jak całe miasto (no, oprócz karczmy ^^") wyglądało na zadbane, a ludzie godni zaufania.


(i tak wygląda rynek. Nie musisz go opisywać po raz setny, bo już został opisany. widzisz to, co Ci teraz przytoczyłam. używaj zwrotów 'szukam', 'rozglądam się za...', 'zwracam się do...' itp. żadnego wymyślania co tu jest, jak się zachowują ludzie itp. aha... byłabym wdzięczna, gdybyś w końcu zrozumiała zależność gracza od GM'a, bo to się już męczące robi, jak ciągle muszę Ci to tłumaczyć)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Abara
Adept



Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy

PostWysłany: Nie 19:54, 18 Maj 2008 Powrót do góry

(Ale są strasznie małe możliwości manewru...- jęk. Niech będzie.)

Rynek był pełny, jak zwykle zresztą. Przepychając się łokciami, dotarłam do kramu z warzywami i kupiłam co trzeba, choć nie mam pewności, czy trochę nie przepłaciłam..."Obym tylko miała to gdzie ugotować"- pomyślałam i postanowiłam wrócić do kwater.

("Po drodze spotkałam jeszcze sprzedawcę, który przechadzając się po rynku głośno wołał:"Gorąca zupa! Dobra! Tania!" więc kupiłam od niego garnuszek tej zupy, która rzeczywiście pachniała zachęcająco." A taki akapit moze być?)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Alma
Nadzorca



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 144 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:49, 21 Maj 2008 Powrót do góry

(ech... musisz się jeszcze wiele nauczyć, jeśli chodzi o PBF'y Razz Żadnej zupy nie ma- to średniowiecze, nie XXI w., co wszystko na ulicy kupisz Razz Postanowiłaś wracać do kwater... wracaj więc. Tu już nie potrzebujesz mego odpisu)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)