Sothgall zaśmiał się.
-Ta cena mi odpowiada, przyjacielu... - Wojownikowi wyraźnie polepszył sie humor oddając pierścień handlarzowi. To była ostatnia rzecz przypominająca mu stare czasy...
-Dobrze się robi z Tobą interesy. Jak będziesz mieć coś na sprzedaż, to zapraszam do mnie.- uśmiechnął się i zajął się swoimi sprawami.
Dochodziło południe, robiło się coraz goręcej, a Ty poczułeś głód (żeby nie było, że chodzą tutaj super herosi co jeść ni spać nie muszą ).
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach