Autor |
Wiadomość |
merrik
Tropiciel zagubionych dróg
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 18:46, 21 Kwi 2008 |
|
Obudziła się nad ranem. Rozpaliła dogasający ogień, przygotowała znaki. Czekała w ciszy na Yael, wiedziała, że elfka tak samo jak ona, nie będzie mogła spać i wkrótce, wiedziona ciekawością i dziwną chęcią pomocy przyjdzie otworzyć bramy piekieł.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
TarEthelion
Wampirzy admin
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 18:59, 21 Kwi 2008 |
|
Ethelion zbudził się przed Yael, spojrzał na śpiąca elfkę i pocalował ją w policzek, po czym wyszeptał jej do ucha parę słów po ktorych elfka zaczęła się wybudzać. Podniósł sie i ubrał się. Przypasał miecz, po czym ruszył do zamkniętego czarem iluzyjnym pokoju o którym nawet Als się dotąd nie dowiedział....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:05, 21 Kwi 2008 |
|
W jej spokojnych dotąd snach pojawił się nagle obraz Pandemonium i oblicza najstraszniejszych demonów. Oraz ogień i krew. Całe mnóstwo ognia i krwi.
Obudziła się gwałtownie.
Zaczynało się przejaśniać. Iskra już pewnie nie spała. Yael wstała i postanowiła do niej pójść.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yael dnia Pon 19:11, 21 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
merrik
Tropiciel zagubionych dróg
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:15, 21 Kwi 2008 |
|
Zobaczyła Yael z daleka. Nie wstała, przymknęła oczy. Była gotowa, chociaż tak naprawdę nie wiedziała co się stanie, nie była pewna czy da radę wygrać. To nie miało znaczenia. Już nie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
TarEthelion
Wampirzy admin
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:17, 21 Kwi 2008 |
|
Po jakis dziesięciu minutach Ethelion przeszedł przez iluzje w ścianie zapomianając że nie jest sam. Jego dlugie białe włosy były mokre i bielsze niż niedawno... czyste. Przypinał właśnie pas z bronią do tuniki gdy zobaczył wychodzącą Yael. Westchnął zarzucił piwafwi i założył pod niego napierśnik. Po czym wyszedł przed budynek odetchnąć świeżym powietrzem
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:27, 21 Kwi 2008 |
|
Podeszła do Iskry i na powitanie skinęła głową.
- Przygotowałaś się jak widzę... Dobrze... - rozejrzała się i zabrała za przygotowywanie potrzebnych specyfików.
- Wiesz, co cię czeka?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
merrik
Tropiciel zagubionych dróg
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:31, 21 Kwi 2008 |
|
Byłam już w piekle. Nic przyjemnego, ale jeśli pragnie się wiedzy... Wiesz czemu nekromanci umierają młodo? -zapytała cicho[/i]-Nie? Bo dla nas, jedyną wartością jest wiedza...wiesz że jestem najstarszym żyjącym nekromantą? Jestem mistrzem. Powinnam mieć ucznia...kiedyś myślałam o Tarinie, nawet Arden o tym wspomniał...ale nie jestem pewna, czy to jest odpowiedni dla niego los.[/i]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:35, 21 Kwi 2008 |
|
- Zapytam z ciekawości... Jeśli nie chcesz, nie odpowiadaj. Ile masz lat? - uniosła głowę znad kociołka. - Tarin jako nekromanta? Nie... Nie znalazł by się w tej roli. Ma w sobie zbyt wiele światła. - westchnęła cicho, z żalem. - Potrzebuję odrobiny twojej krwi. Gdybyś była tak miła... - podała Iskrze nóż.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Elsbeth
Wędrowiec
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:36, 21 Kwi 2008 |
|
Elsbeth odwróciła się i zeszła w dół, do obozu. Pozostali byli już na nogach. Popatrzyła na nich i westchnęła, nie chciała kłamać... a musiała... znów...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
merrik
Tropiciel zagubionych dróg
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:41, 21 Kwi 2008 |
|
Do usług-powiedziała nacinając skórę na ramieniu-[/i]Dawno przestałam liczyć kolejne wiosny. Byłam trochę starsza od Ardena. To on zawsze wiedział ile mam lat....Tak, myślę że masz rację.Niemniej potrzeba mi ucznia.[/i]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:50, 21 Kwi 2008 |
|
- Czyli mam jako takie pojecie... Doprawdy, czuję sie przy was strasznie młodo...
Po dodaniu krwi mikstura zgęstniała i nabrała ciemnoczerwonej barwy. Yael zanurzyła w niej palca i nakreśliła na ziemi lekko spłaszczony okrąg.
- Połóż sie tutaj. Uczeń zawsze się znajdzie, teraz zajmijmy się pilniejszą sprawą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
merrik
Tropiciel zagubionych dróg
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:54, 21 Kwi 2008 |
|
Znajdź kogoś, kto odda życie mrocznej magii, niewielu takich-powiedziała cicho wykonując polecenia Yael-Taak..jesteś młoda, a pomyśl o Tarinie...jak on się będzie czuł w moim towarzystwie, jak oświece go swoim wiekiem...-zaśmiała się lekko
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:03, 21 Kwi 2008 |
|
- Jest paru odpowiednio ambitnych - uśmiechnęła się lekko, malując runy dookoła ciała elfki. - Tarin jest w moim wieku. Albo nieznacznie młodszy. I wie, że jesteś od niego sporo starsza, a mimo to wpatruję sie w ciebie jak... - przyjrzała się krytycznie swojemu dziełu. - Nieważne. - pozostałością płynu namalowała grube kreski na policzkach Iskry a potem na własnych.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
merrik
Tropiciel zagubionych dróg
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:06, 21 Kwi 2008 |
|
Wiem. I to mnie martwi...-szepnęła-On powinien myśleć o rodzinie, o spokoju. Nie o demonach i krwi. Nie o twarzy zasłoniętej kotarą...-zamknęła oczy. Wiedziała, że wróci.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:12, 21 Kwi 2008 |
|
- Po raz kolejny chłopak wybiera trudną kobietę.. - mruknęła.
- Gotowa na wycieczkę do piekła? - wyciągnęła dwie buteleczki. Wypiła zawartość jednej, drugą podała Iskrze. - To trucizna. Będzie bolało, ale inaczej się nie da. Powinnyśmy mieć kontakt telepatyczny, ale to nie jest pewne. W każdej chwili może się urwać. Wtedy trudno. Będziesz wiedziała co robić. Do zobaczenia po drugiej stronie...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|