Autor |
Wiadomość |
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:18, 27 Kwi 2008 |
|
- Jak myślisz ilu z nich zdąży strzelić? - zapytała, a jej oczy zalśniły złowieszczo.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
merrik
Tropiciel zagubionych dróg
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:19, 27 Kwi 2008 |
|
Co tu się dzieje!-krzyknęła Iskra. jej oczy płonęły czerwienią, głos był nienaturalny i mocny- O kim mówisz przeklęty Drowie? - podeszła do mrocznego elfa i spojrzała mu w oczy. Tamten cofnął się opuszczajac broń-Kim ty do cholery jesteś i czego chcesz?-jej pytania uderzały w elfa. Widzieli jak drowy opuściły broń.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez merrik dnia Nie 19:23, 27 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Schadow
Wędrowiec
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:24, 27 Kwi 2008 |
|
Coraz bardziej zagłębiają się w ruiny, dostrzegła coś co zmusiła ją do natychmiastowego skoku na ziemię. Lśniące oczy spoglądały na toczącą się w dole scenę. Mroczne elfy otaczały kilku ludzi, nie... nie ludzi, zmrużyła oczy. Elfy. Myślała nad czymś gorączkowo, po czym wyciągnęła kilka orionów i rzuciła w kierunku drowów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
TarEthelion
Wampirzy admin
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:25, 27 Kwi 2008 |
|
Oczy drowa zalśniły pod kapturem
-Mialette Shader N'Kraszza, opiekunka pierwszego domu Kael-Maner. Zjednoczyła pod soba wszystkie domy, i nawiązała sojusz z kilkoma miastami -W ręku Drowa pojawiła się lśniąca krwawym blaskiem kosa- Jeśli mi nie pomożecie... to to będzie dla was chlebem powszednim.. a nawet miłym wytchnieniem. - Podniósł kosę roztaczając wokół siebie aurę ochronną. Ethelino znający fechmistrza od wielu lat wiedział o co chodzi. Wykrzyczał parę słów odbijając bełty napastników, po czym z obnażonymi mieczami rzucil się na pierwszego. Po sekundzie zdekapitowane zwłoki spadły na środek obozu.. a sąsiad pechowca gapił sie na wypływajace z jego brzucha flaki...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Schadow
Wędrowiec
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:28, 27 Kwi 2008 |
|
Sachmet uśmiechnęła się, gdy kilka gardeł mrocznych elfów zabłysły szkarłatem, po czym zaczęła schodzić w dół, wyciągając sztylety.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:29, 27 Kwi 2008 |
|
- To nie ja! - krzyknęła, kiedy trzech kuszników nagle padło na ziemię i odskoczyła do tyłu. W tym samym momencie bełt przeszył powietrze w miejscy gdzie jeszcze przed sekunda znajdowała się jej głowa. To ją zdenerwowało. Drow który strzelił w drgawkach zwalił się na ziemię a z jego uszu, nosa i ust trysnęła sie krew.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
merrik
Tropiciel zagubionych dróg
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:29, 27 Kwi 2008 |
|
Nie usłyszałam odpowiedzi na moje pytania drowie. Twoja magia jest pyłem...-szepnęła składając dłonie na medalionie władcy demonów. Usłyszeli świst, a oczy drowów rozszerzyły się ze zdziwienia. Przed Iskrą pojawił się widmowy cień-płomień-spal ich.-głos elfki był przychrypnięty.
Demon zaczął palić drowy od tych najbardziej oddalonych od Iskry.
Przestań!-głos elfa był nienaturalny.
Iskra uniosła dłoń, demon zatrzymał się.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Abara
Adept
Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
|
Wysłany:
Nie 19:29, 27 Kwi 2008 |
|
- A więc ty musisz...I my też nie mamy wyboru...- Abara zmierzyła wzrokiem stojące dookoła elfy.- Idioci! Nie prościej byłoby poprosić?- westchnęła, gdy Tar zaatakował.
- Mężczyźni!- mruknęła.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Schadow
Wędrowiec
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:32, 27 Kwi 2008 |
|
Odrąbała drowowi głowę, po czym natarła na następnych. Miska zeskoczyła z ramienia.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fashia
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:33, 27 Kwi 2008 |
|
- O Matko.. - Zdezorientowana nie wiedziała co robić. - Chwila spokoju.. co ja pieprzę? Spokoju? Cholera! - krzyknęła coś i spod drowa z kuszą wyleciały w górę plącza, unosząc przeciwnika kilka metrów nad ziemię. Chwile później z drowa został tylko deszcz krwii, plącza zgniotły go na kwaśne jabłko.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
TarEthelion
Wampirzy admin
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:34, 27 Kwi 2008 |
|
Ethelion spojrzał na Iskrę znad strumienia krwi tryskającej z rozciętego gardła...
-Nie atakuj osłony..... - Pozostałe przy życiu drwoy, dokładniej dwaj mężczyźni i kobieta porzucili broń i stanęli na środku obozu. Nagle Ethelion zauważył że drowka lekko porusza ustami, podszedł do niej i przebił ją mieczem... -Mistrzu.. Kiedyś miałeś lepszy asortyment... Przeszliśmy próbę?
Drow uwolnił magię z osłony i chowając kosę podszedł do Etheliona.
-Tak. I teraz pytam się twoich towarzyszy.. idziecie z nami czy nie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yael
Mała Zmora
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:37, 27 Kwi 2008 |
|
- Sachmet! - krzyknęła, widząc wyskakującą zza muru elfkę z charakterystyczną czarno - czerwoną kitą. - Ty żyjesz!
- Ja idę - odpowiedziała na pytanie drowa. - Ktoś musi was pilnować..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fashia
Adept
Dołączył: 25 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:39, 27 Kwi 2008 |
|
- Też idę, jak Yael idzie. W końcu jestem jej coś dłużna. - Przytaknęła.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Elsbeth
Wędrowiec
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:39, 27 Kwi 2008 |
|
Elsbeth wymknęła się we wrzawie, nikt nie zauważył. Nie zamierzała wrócić, zresztą, nie miałaby odwagi po tym, co przypomniała sobie ostatnio. Zostawiła list, tylko tyle, by się nie niepokoili. Wicher, który się zerwał, był pożegnaniem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Schadow
Wędrowiec
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 19:41, 27 Kwi 2008 |
|
Sachmet obrzuciła wesołym wzrokiem pobojowisko, po czym wydała cichy pisk. Szczuropodobny stworek wskoczył jej natychmiast na ramie. Schowała z powrotem zakrwawione sztylety do pochwy. Kiedy usłyszała okrzyk Yael, natychmiast wyszczerzyła zęby.
- Witaj paskudo, gdzie się podziewałaś? - krzyknęła wesoło
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|