Plotka spod cienia karczmy

- Słyszałem, że w pobliżu można spotkać.. - mały, zielony, śmierdzący gnom zamilkł, jakby ktoś ich podsłuchiwał.
- Mów dalej.. - złowieszczy głos, jakby wprost wyciągnięty z gardła demona rozbrzmiewał po ciemnej piwnicy.
- Źródło.. Panie, tak, imię którego nie można wypowiadać, podobno same demony się jej boją.. źródło.. P-p-potężna isto..
- Wiem co to jest źródło! - demoniczny głos skarcił gnoma małym, ale silnym promieniem energii. Przez chwilę widziałeś/aś przestraszoną twarz gnoma oraz kata.
Krótkie, ostrzyżone włosy, długa czarna peleryna..
Rózga prawie większa od jego właściciela. Wbita na nią czaszka dawała złowieszczy efekt, zwłaszcza, gdy była naładowana.
Nagle szczur przebiegł Ci przed oczyma, a Ty o mało nie spadłeś/aś z balkoniku.
- Słyszałeś to? - czarnoksiężnik zaczął się rozglądać. Wypowiedział jakieś niezrozumiałe dla Ciebie słowa, a pomieszczenie rozjaśniło się jak gdyby słońce zeszło z nieba wprost do piwnicy.
Zacząłeś/aś uciekać. Potknąłeś/aś się i upadłeś/aś na chodnik. Dalej była już ciemność..

Tablica ogłoszeń jest miejscem na ogłoszenia...to wygląda na fragment RPG lub opowiadanie. W związku z wątpliwościami przenoszę tutaj. Proszę Cię o kontakt, w sparawie co to jest, abym mogła umieścić to w odpowiednim dziale.
Pozdrawiam
M.

- Panie! Panie! Mam nowinki! - chwalił się gnom.
- Taaak... ? - znów ten demoniczny głos.
- Nasi paladyni wykryli impuls, prawdopodobnie pochodzący ze "Źródła"! Wykryto go w Tinuvanel! - Gnom z zachwytu aż podskakiwał.
- Dobrze się spisałeś.. weź oto tą sakiewkę. - Czarnoksiężnik rzucił małemu posłańcu sakiewkę z 150szt. złota. - A teraz idź i nie wracaj bez nowych wiadomości! - Gnom wyszedł przez duże wrota zamku.

Jest to opis tego Czarnoksiężnika, który chciał mnie zabić. Czyt. wprowadzenie w zawiłe poszukiwanie Fashii. ^_^